Asteria

Użytkownik
  • Content count

    249
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    10

Everything posted by Asteria

  1. Jak pozamykają szkoły dla techników, to takiego właściciela, którego opisujesz, nie będzie stać niedługo nawet na techników, bo skończy się najtańsza siła robocza w postaci stażystów. A technikom po stażu też trzeba więcej zapłacić Gdyby była pilnowana odpowiednia ilość aptek na odpowiednią liczbę mieszkańców, to by takiego problemu nie było. Wtedy by było aptekę stać na utrzymanie wymaganej i odpowiedniej liczby personelu. Ale jak wif-y wydają zezwolenia na prawo i lewo, to mamy na każdym rogu aptekę. To jest nie do zrobienia, żeby każda z tych aptek miała się dobrze finansowo. Obecność farmaceuty w aptece to podstawowy warunek prowadzenia apteki i jak właściciela na to nie stać, to niech się nie zabiera za otwieranie apteki. Tym bardziej, jeśli to magister jest właścicielem, to powinien kumać o co chodzi, ale jak widać różnie z tym bywa. Tu nie ma co sądzić. Sprawa jest prosta. Jeżeli po chleb idę do piekarni, to po leki idę do apteki.
  2. Zgadzam się z Tobą. W Polsce mamy niestety tak, że według pracodawców najlepiej jakby jedna osoba obskoczyła te wszystkie stanowiska, które wymieniłeś . A popatrz ilu ludzi miało by pracę. W obecnej sytuacji to ja nawet nie widzę możliwości wdrażania "opieki farmaceutycznej", o której się tyle trąbi. To jest nie do zrobienia.
  3. Żeby była jasność. Kierownik ma akurat w aptece swoją robotę, więc trudno, żeby stał jeszcze cały dzień na okienku i leciał do receptury.
  4. bohunn: Dziękuję, że odniosłeś się do mojej wypowiedzi . Ten odgrzewany kotlet, który wiem że staje się czasami już nudny jest niestety też problemem, który trzeba jakoś rozwiązać. A rozsądnych propozycji niestety brak. Brawa dla Ciebie, jeśli pracujesz tak jak opisujesz. Ja mam niestety inne doświadczenia, właśnie coś na kształt: "technik robi wszystko a magister tylko odbiera telefony i siorbie na zapleczu". Nie praktykujecie metkowania w aptece, ale chyba tylko do pierwszej kontroli z nadzoru . Ceny muszą być na każdym leku. To nie jest jakaś zbędna, czasochłonna czynność. Rosnącą liczbę szkół i absolwentów mamy już z głowy. Fajnie natomiast opisałeś wymagania pracodawców. To też niestety brutalna prawda. Marketing za bardzo wkradł się do aptek, co powoduje, że traktuje się je jak sklepy z lekami, a nie jak placówkę ochrony zdrowia. Pozdrawiam.
  5. Fajnie napisane. Tylko, że my technicy doskonale pojmujemy tę różnicę. Ale rzeczywiście musimy czasem farmaceutom pomagać, bo tak rzadko stoją na okienku, że nie wiedzą czasem gdzie leżą niektóre leki w aptece. O tym, że do receptury nie po drodze, to już nawet nie wspominam. My możemy metkować towar nawet przez pół dnia, bo nasze wynagrodzenia są adekwatne do takiej roboty. Tylko kto będzie wtedy pacjentów obsługiwać? To, że się w aptekach źle dzieje, to nie jest wina techników! A wszyscy chcą nas nagle z aptek wyeliminować. W czym właściwie rozumiesz to pomaganie farmaceutom?