Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

43 posts in this topic

Miałem ostatnio przyjemność zapoznać się ze wzmiankowanym, w miarę świeżym jeszcze dokumentem i nie rozumiem jednego z zapisów:

 

Art. 11.

 

Aptekarz nie może wobec pacjenta wypowiadać opinii dyskredytujących terapeutyczne postępowania lekarza, podrywających zaufanie do apteki jako instytucji a także krytycznych uwag dotyczących produktów leczniczych.

 

 

O ile rozumiem, że nie należy dyskredytować postępowania lekarza, a najwyżej w przypływie odwagi do niego przedzwonić i przedyskutować problem, to kompletnie nie pojmuję o co chodzi w ostatniej części artykułu. Czy to znaczy, że nie mogę wyrazić osobistej krytycznej opinii na temat konkretnego produktu leczniczego ?? Kurcze, na rynku aptecznym jest aktualnie tyle badziewia, a ja w dodatku miałbym nie informować pacjenta o opinii mojej lub innych farmaceutów na temat danego leku? Może źle odczytuję intencje kodeksodawcy ? Jakie jest wasze zdanie ?

Share this post


Link to post
Share on other sites

ciekawy zapis, masz dostęp do pełnej aktualnej wersji projektu?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Co innego konstruktywna krytyka co innego dyskredytowanie.

Co do krytykowania produktu leczniczego to też nie znajduje takiej potrzeby - jeśli coś ma rejestrację jako lek i zostało zaordynowane przez lekarza to trudno to podważać.(poza homeo, ale to inna broszka)

Zdefiniuj "badziew" lekowy.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czyli jak pacjent zapyta czy ta woda destylowana (przepraszam, preparat homeopatyczny) za 80 zł to dobry lek to trzeba powiedzieć

 

- Tak1 Bardzo dobry!

 

???

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja chyba mam prawo do informowania np. w stylu: w opinii większości lekarzy inosinum pranobex jest nieskuteczny.

Czy podpadam w ten sposób?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja chyba mam prawo do informowania np. w stylu: w opinii większości lekarzy inosinum pranobex jest nieskuteczny.

Czy podpadam w ten sposób?

chodzi oto, że lekarz jest od leczenia

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pełen tekst np tu:

 

http://www.prawo.farmacja.pl/index-act-show-site-19.html

 

Co do wymienienia z nazwy "badziewi" to zdaje się, że ten przepis zabrania mi sporządzania takiej listy :) . Hmm, ale może pewien kontrowersyjny produkt z rutyną w terapii grypy i przeziębienia jako jaskrawy przykład.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Aha, czyli jak mówię Pacjentowi, żeby zapytał lekarza czy by mu nie przepisał jakiegoś leku i piszę mu skład aby przekazał to podpadam ?

Bo w tym przypadku wchodzę w kompetencje...

Share this post


Link to post
Share on other sites

to juz nie jest projekt

Share this post


Link to post
Share on other sites

Hmm ostatnio dyskutowaliśmy na temat wydawania środków Rx jako OTC.

Tutaj widzę par 12, który ciekawe jak odzwierciedla realia takiego postępowania...

W ogóle cały ten kodeks (albo jego większa część) przyłożony do tego co się aktualnie dzieje na rynku wygląda jak stara szafa z prl na wysoki połysk.

Czy to jest w jakiś sposób wiążące?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Hmm ostatnio dyskutowaliśmy na temat wydawania środków Rx jako OTC.

Tutaj widzę par 12, który ciekawe jak odzwierciedla realia takiego postępowania...

W ogóle cały ten kodeks (albo jego większa część) przyłożony do tego co się aktualnie dzieje na rynku wygląda jak stara szafa z prl na wysoki połysk.

Czy to jest w jakiś sposób wiążące?

Jest wiążące. Można z tego paragrafu dostać sprawę jak ktoś sie pozkarży

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kodeks z tego co mi się gdzieś obiło o uszy wiążący nie jest. Brak w nim choćby sankcji za łamanie poszczególnych artykułów, więc zdaje się, że nawet Sąd Aptekarski nie za wiele ma w tej sprawie do powiedzenia. Ot, tak sztuka dla sztuki :) .

Share this post


Link to post
Share on other sites

taka prawda, że normy etyczne nie podlegają sądom, ale jesteśmy w pewnym stopniu zobowiązani do jego przestrzegania w związu z posiadanym PWZ, ale czy Sąd Aptekarski jest w stanie zawiesić je ze względu na nie stosowanie się do Kodeksu Etyki, raczej nie. Bo jedyne przypadki takiego wyroku to te gdzie zostało narażone życie lub zdrowie pacjenta.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kodeks z tego co mi się gdzieś obiło o uszy wiążący nie jest. Brak w nim choćby sankcji za łamanie poszczególnych artykułów, więc zdaje się, że nawet Sąd Aptekarski nie za wiele ma w tej sprawie do powiedzenia. Ot, tak sztuka dla sztuki :) .

Sąd aptekarski może nie. Ale rzecznicy odpowiedzilności zawodowej maogą mięć sporo do powiedzenia B)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja chyba mam prawo do informowania np. w stylu: w opinii większości lekarzy inosinum pranobex jest nieskuteczny.

Czy podpadam w ten sposób?

Nie sadze, mozesz co najwyzej powiedziec- w opini jednego aptekarza inosinum pranobex jest nieskuteczny.

 

Czyli nie moge juz powiedziec ze rutyno...rbyn nie leczy grypy jak to pani w telewizji mowi?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Rutcostam nie leczy bo jest preparatem wspomagjacym i swietnie podnosi wartosc spzredazy

Share this post


Link to post
Share on other sites

oj tam nie leczy:) leczy niedobory wit C i rutyny, a to że jest brany poza wskazaniem...:P

Share this post


Link to post
Share on other sites

Art. 3

2.Mechanizmy rynkowe, naciski społeczne lub wymagania administracyjne nie zwalniają Aptekarza z przestrzegania zasad etyki zawodu.

 

1. Aptekarz, będąc osobiście odpowiedzialnym za wykonywaną pracę, jest wolny w podejmowaniu swoich zachowań, zgodnie ze swym sumieniem i współczesną wiedzą medyczną.

 

Biorac pod uwage te dwa punkty mozna smialo wypowiadac sie krytycznie na temat srodkow leczniczych, co w innym punkcie jest zakazane( ciekawe dlaczego)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Art. 3

2.Mechanizmy rynkowe, naciski społeczne lub wymagania administracyjne nie zwalniają Aptekarza z przestrzegania zasad etyki zawodu.

 

1. Aptekarz, będąc osobiście odpowiedzialnym za wykonywaną pracę, jest wolny w podejmowaniu swoich zachowań, zgodnie ze swym sumieniem i współczesną wiedzą medyczną.

 

Biorac pod uwage te dwa punkty mozna smialo wypowiadac sie krytycznie na temat srodkow leczniczych, co w innym punkcie jest zakazane( ciekawe dlaczego)

 

bo ten punkt kodeksu etyki jest sponsorowany przez firmy farmaceutyczne :)

 

Proste??

Share this post


Link to post
Share on other sites

To samo pomyslalem o tym sponsorowaniu. Analogicznie mozna by zabronic szewcom zle mowic o butach, bankierom o produktach bankowych a murarzom o ceglach. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

jak pacjent wierzy w lek, to lek lepiej działa - efekt placebo. gdy skrytykujesz lek, to efektu nie będzie ;-)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tomek - a pamiętasz post o zmuszaniu przez kierownika apteki do sprzedaży zamienników?

Tacy jesteśmy wolni :-)))))))

Co za bezsens - po co oni się w ogóle zjeżdżali i powietrze zabierali na dyskusję nad tym "kodeksem" ? (z całym szacunkiem dla gremium :-) )

Share this post


Link to post
Share on other sites

Noooooo uważaj ;)

Akurat dyskusja o kodeksie była ostatniego dnia jak już większość się rozjechała

Share this post


Link to post
Share on other sites

A ja już i tak mam przerąbane w oczach wielu wysoko postawionych w tym kraju aptekarzy, więc ... :-D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czyli wg tego zapisu nie mozemy zglaszac dzialan niepozadanych leku, tak jak to wczesniej bywalo. Bo to jest wypowiedz krytyczna o leku w koncu.

Zgadzam sie z kolega Lunaak, ten zapis to kompletny bezsens.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.