Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

Problem wydawania Acataru, Sudafedu itp

48 posts in this topic

Witam,

czy farmaceuta ma prawo domówić wydania leków zawierajacych np pseudoefedrynę, jesli podejrzewa że zostaną użyte w celach baaardzo nieterapeutycznych?

Jak radzicie sobie z uzależnionymi?

U mnie pseudoefedryny stoją na wystawce, więc nie moge się wykręcić że ich nie mam. Natomiast odmawiając wydania wprost ryzykuję późniejsze kłopoty z rozzłoszczonymi "pacjentami" z naszej nieciekawej dzielnicy.

Pracuje w otwartej od paru tygodni i chciałbym poznać opinie bardziej doświadczonych osób.

pozdrowienia

Share this post


Link to post
Share on other sites

O odmawianiu było na forum niedawno - ustawa prawo farmaceutyczne pozwala odmówić w przypadku zagrożenia zycia/zdrowia, i ja sie na to w razie czego powołam.

Ale tu problem jest inny- jak odmówić, żeby po wyjściu z pracy nie dostać po głowie.

U mnie suda.fed, anti.dol, dekstrome.torfany są w szufladach i nie ma problemu ze ściemnieniem - oj,to ostanie dwa opakowania (na forum etyka polecam ściemnianie, hmm....). Schowajcie te preparaty z wystawki - będzie mniejszy problem.

Dodatkowo mamy założoną strategię cenową umożliwiającą podniesienie ceny nie "takie" preparaty w razie potrzeby (lub zwykłe shift f12) - wyższa niz u konkurencji cena ogranicza chęć hurtowych zakupów. A pacjenci, którzy wydają się po prostu przeziębieni, mają leki w dobrej cenie.

Opcje typu kurs katare, to raczej w zartach.

 

Z drugiej strony, znajoma kierowniczka wywiesiła na tablicy ogłoszeń na ekspedycji info "apteka sprzedaje max 2 op leków X,Y,Z" i ma gdzieś, czy wolno jej tak ograniczać

 

 

A co robią Twoi współpracownicy?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dzięki za odpowiedź!

Niestety zdjecie z półki też nie wchodzi w grę bo te leki mają stać na wystawce jako że właściciel sieci tak sobie życzy i daje na nie "promocje". Ostatnio powiedziałem ze pudełka sa puste i stoja tylko na pokaz bo bierzemy udział w konkursie na layout zimowy...

No ale to mało kto łyknie tak na prawde...

Na cenę też nie mam wpływu, jestem trochę w kropce.

Niestety wydaje mi się że większość farmaceutów wydaje ac.atar, nie lubią tego ale ostatecznie sprzedają.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wkladajac kij w mrowisko - czy daleko od takich zachowan do "wymuszania" w aptekach katolickich na pacjentach kalendarzyka i prawego sumienia? Czy to Wasza sprawa co klient zrobi z produktami OTC, tym bardziej ze prawo stoi bardziej po stronie klienta? Jak nie dostanie sudo/dxm/igiel u Was to pojdzie obok i kupi tak czy inaczej, a jedyna strata finansowa jest dla apteki odmawiajacej sprzedazy. A moralnosc to tu jest podwojna - nie pomogles narkomanowi w uzyskaniu produktu, ALE tez w zaden sposob nie poprawiles jego sytuacji. Mozna sprzedac i jednoczesnie postraszyc atrofia mozgu w przypadku korzystania niezgodnie ze wskazaniami; 99 dziwnie spojrzy, ale 1 moze sie zastanowi. Umywanie rak etyczne nie jest.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mnie też drażni wydawanie tego typu preparatów, ale wychodzę z założenia, że każdy jest odpowiedzialny za swoje życie i jeśli chce je sobie spieprzyć, to proszę bardzo, nie moja broszka.

U nas na szczęście wszystko jest schowane, więc problemu nie ma z ściemnianiem, że ojej właśnie się skończył, ale jeśli przychodzi małoletni po a.codin to zawsze odmawiam.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Popieram przedmówców- schowac do szufladki i tyle. Porozmawiaj z właścicielem "strasząc" go że nieciekawi stali pacjenci nie sa warci zysku rzędu 5 zł

Share this post


Link to post
Share on other sites

Fuczek, masz rację umywanie rąk etyczne nie jest. Z tym że umyciem rąk nazwałbym tu właśnie automatyczne wydanie tych leków osobom uzależnionym albo co gorsza domorosłym chemikom, którzy sprzedają efedron dalej. Są tacy którzy odwiedzają aptekę nawet 4 razy dziennie, kupując po 1-2 opakowaniach naraz. Objeżdżajac w ten sposób apteki w całym mieście są w stanie kupic duże ilosci. Niestety mamy takich stałych klientów... jeśli trafiają na mnie przy 1. stole - odmowa wydania.

Jeśli ktoś kupuje na własny użytek to najlepsze co można zrobić to spróbować porozmawiać (w miarę chęci delikwenta i umiejętnosci farmaceuty rozmawiania z takimi ludźmi). Samo nie wydanie leku rzeczywiście niewiele zmieni.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jak ktoś chce sobie pieprzyć zycie nałogiem i jest DOROSŁY to czemu nie?

Tak sie psedoef przejmujemy, a na byle stacji benzynowej w świątek piątek i niedziele o dowolnej godzinie można kupić tyle wódy ile się chce.

Alkohol też narkotyk, ale jakoś prohibicja nie wydaje się wyjsciem.

Share this post


Link to post
Share on other sites

a jak kupuje dla innych, to też jego sprawa? mam na myśli pseudoefedrynę jak substrat do wyrobu innych narkotyków. potem pójdzie z tym do podstawówki/gimnazjum i nakarmi nasze dzieci nie mam ochoty przykładać do tego ręki.

(kilkukrotnie odwiedzał nas azjata z prośbą o sprzedaż 1000 opakowań sudafedu w czasach, gdy mieliśmy go w świetnej cenie. 1000 na własny użytek?)

Share this post


Link to post
Share on other sites

a jak kupuje dla innych, to też jego sprawa? mam na myśli pseudoefedrynę jak substrat do wyrobu innych narkotyków. potem pójdzie z tym do podstawówki/gimnazjum i nakarmi nasze dzieci nie mam ochoty przykładać do tego ręki.

(kilkukrotnie odwiedzał nas azjata z prośbą o sprzedaż 1000 opakowań sudafedu w czasach, gdy mieliśmy go w świetnej cenie. 1000 na własny użytek?)

miliard w środę, miliard w sobotę?

dajcie spokój. nie popadajmy w paranoje od tego macie mnie. wy nie sprzedacie, pójdą gdzieś indziej

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wy nie sprzedacie to sprzeda konkurencja...

Kiedys często odmawiałam ; teraz odmawiam tylko nieletnim. Jak u Was nie kupią to za rogiem jest druga apteka.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tu nie rozchodzi się o sprzedaż 2, 3 czy 10 opakowań. Każdy ma swój rozum i pacjent i aptekarz. Cała sprawa rozbija się o handel przez apteki/punkty apteczne całymi tirami pseudoefedryny. 10-15 tys. opakowań na raz (sic!) przyjeżdża z hurtowni, nie widzą nawet apteki, tylko od razu są wrzucane w tira i jadą na zach./płd. czy gdzie tam ich potrzebują. O takie chocki klocki chodzi WIF'om

Share this post


Link to post
Share on other sites

a to nie u nas

Share this post


Link to post
Share on other sites

@Wiech13 życzę Wam jak najdłużej takiego spokoju, ale "pacjenci" coraz dalej w Polskę się już zapuszczają

Share this post


Link to post
Share on other sites

"Czemu miałbym odmówić, skoro kupią w aptece za rogiem? Po co iść na wybory skoro mój 1 głos nic nie zmieni? Po co sprzątać klocki po psie na trawniku jak nikt nie sprząta?" - pomnóżcie takie kwestie razy 30 parę milionów = Polska. Może i jestem nadgorliwy ale dobrze mi z tym.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kiedyś dawno dawno temu był status RP Z KROPKĄ. Można wtedy było wydać tylko jedno opakowanie. Może należy wrócić do tego rozwiązania i zasugerować rządzącym, że tak byłoby zdrowiej

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tylko warto by doprecyzować w jakim czasie wolno wydać to jedno opakowanie....może być też tak , ze za 5 minut ten sam osobnik podejdzie do koleżank/kolegi z sąsiedniego okienka i dostanie kolejne...to chyba niewiele zmieni.

Share this post


Link to post
Share on other sites

oczywiście, w czasach Rp z kropką też były kombinacje typu podejdę do dwóch okienek po kolei i w kazdym kupię po 1 op; lub kupię 1 op, przepuszczę jedna osobę w kolejce i kupię nastepne opakowanie. Jednak w tamtych czasach farmaceucie łatwiej było odmawiać.

Share this post


Link to post
Share on other sites

wytłumaczcie mi dlaczego tak niebezpieczne leki (użyte w nadmiarze) nie są na receptę???przyjdzie jeden ćpun,drugi i kupi od razu 10.Pracuję w sieciówce i odmowa nie wchodzi w grę.mamy robić to co każe kierownik i koordynator.NIE MA już prawdziwych aptek.To takie supermarkety a my nie na okienku wydajemy leki tylko na kasie sprzedajemy.Szlag mnie trafia....do czego to wszystko zmierza.Kiedyś farmaceuta był kimś a dzisiaj-zwykły pionek,

i nie chodzi tu tylko o apteki tylko o cały przemysł farmaceutyczny...bo żeby taki sudafed zrobić bez recepty to jest to już dla mnie przegięcie ( a np gastolit czy hepa-merz tylko i wyłącznie na rp) .

Jak wy to widzicie??

Share this post


Link to post
Share on other sites

wytłumaczcie mi dlaczego tak niebezpieczne leki (użyte w nadmiarze) nie są na receptę???

 

paracetamol zabija 100x więcej ludzi, niż wszystkie pozostałe leki razem wzięte, a na rp nie jest i nie będzie ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

to chyba też kwestia woli producenta - tussipectem się szprycowali, to w końcu zrobiono go na receptę (pytanie- z czyjej inicjatywy ta zmiana?).

z czystą pseudoefedryną możnaby tak samo, gdyby była chęć.

Share this post


Link to post
Share on other sites

paracetamol zabija 100x więcej ludzi, niż wszystkie pozostałe leki razem wzięte, a na rp nie jest i nie będzie ;)

Detrytus trafne! Ale taka pseudoefedrynka rózni się od paracetamolu tym, że stosunkowo rzadziej jest stosowana zgodnie z jej przeznaczeniem. Z pacjentów którzy na wejsciu proszą o A.c.atar to 1/10 rzeczywiscie ma katar. Przynajmniej u mnie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Farmaceuta ma prawo odmówić pacjentowi wydania środka leczniczego, jeśli ma uzasadnione podejrzenie o stosowaniu go w celach pozaleczniczych.

 

Farmaceuta pownien pracować zgodnie z ustawą Prawo Farmaceutyczne i Kodeksem Etyki Farmaceuty.

 

Osobiście jesli widzę "ćpunka" to mówie, że niestety nie mam Acataru. Raz jednak zaskoczył mnie jeden delikwent - zaczął do Kalii, potem poprosił o chusteczki higieniczne. Kolejnym etapem jego gry była prośba o Acatar. Na moje "niestety nie mamy" poprosił o sudafed. Gdy spotkał się z kolejną odmową zaczął wymieniać Disophrol, Tussipect i Cirrus. Niestety uległem (młody - głupi). Dzieła dokończył prosząc o igłę 0,5 i wodę do wstrzykiwań i tak skompletował zestaw weekendowicza:

 

1. Disophrol Retard

2. Kallium

3. Woda do wstrzykiwań

4. Strzykawka 5 ml

5. Igła0,5

6. Chusteczki higieniczne.

 

Zapomniał jednak o kumulowaniu się manganu w taknce nerwowej.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czego się boicie? Odmawiajcie! Myślicie, że te ćpuny nie mają nic lepszego do roboty, niż się na Was czaić by Was pobić! Dajcie spokój.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

  • Similar Content

    • By Hehe12
      W przeciwskazaniach pisze http://indeks.mp.pl/desc.html?id=687 żeby zachować ostrożność. Praktycznie pseudoefedryna może istotnie podnieść ciśnienie tętnicze lub ciśnienie w gałce ocznej? Bo nie wiem czy każdego mam pytać o ciśnienie gdy kupuje jakiś ibuprom zatoki, acatar czy sudafed. Czy tylko zalecić kontrolę ciśnienia. W przeciwskazaniach widzę też żeby ostrożnie w chorobie niedokrwiennej serca, cukrzycy, nadczynności tarczycy, łagodnym przeroście gruczołu krokowego.
      Osobom z wymienionymi chorobami odradzać zakup tych preparatów? Nawet gdy np. kontrolują swoje ciśnienie i nie mieli problemów gdy przyjmowali pseudoefedrynę? No i wykluczyć przyjmowanie m.in. digoksyny bo może powodować zaburzenia rytmu serca? Jeszcze są wymienone np. rezerpina że obniża jej działanie - leczenie sudafedem całkowicie przeciwskazane?
    • By Wiktoria
      Witam, pracuję dopiero od kilku tygodni w aptece, w której bardzo silnie promuje się pewne zamienniki leków, pełopłatnych zwłaszcza. Czy kierownik może mnie zmusić do zamieniania na konkretny lek? Czy to jest nieetyczne i mogę odmówić? proszę o odpowiedź i pozdrawiam:)