zylka99 23 Report post Posted April 30, 2015 Piękny wiersz, nadaje się do klubu lokatora u dozorcy Anioła:) Share this post Link to post Share on other sites
Wiech13 897 Report post Posted April 30, 2015 [quote name='Wallander' timestamp='1430413683' post='761 Ale czy oni nie wiedzą, że z tego jest beka? Czy wiedzą ale udają, że nie wiedzą? Jak się tam kręcicie w tych środowiskach to może ich oświećcie, co prosty lud myśli o tych wierszach i sztandarach. Ja bym się chyba ze wstydu pod ziemię zapadł jakbym miał publicznie takie wierszydło odczytać, o jego napisaniu nie wspomnę. Nie wiedzą. Większość żyła w czasach gdy Czerwony Sztanandar powiewał radośnie na wietrze a piecioramienna gwiazda blyszczala w klapie w promieniach wschodzacwj jutrzenki swabody. Nie zdaja sobie sprawy bo nie potrafia inaczej. Za starzy na zmiany, za mlodzi by dać sie zmienić Share this post Link to post Share on other sites
Asteria 86 Report post Posted May 1, 2015 Jakoś trudno mi uwierzyć, że ludzie nie wiedzą tego, że robią z siebie pośmiewisko. Te dziadki sobie żenujące wierszyki piszą, a nie mają zielonego pojęcia o tym, co się dzieje w tej chwili w aptekach...Nie ma się co dziwić, że farmacja w Polsce stoi w miejscu. Share this post Link to post Share on other sites
kolo 8 Report post Posted May 4, 2015 Tak wielu analizatorów i interpretatorów jednego wiersza i tak wielu podnieca sztuka poetycka...Warto zostać krytykiem literackim a w aptece wykonywać tylko leki ,,przepisane z głową''. Share this post Link to post Share on other sites
PapaSmerf 538 Report post Posted May 5, 2015 wierszokleci czy poeci...ot zgodnie z polską maksymą "znam się lub się nie znam - skrytykować mogę" Fakt jest jeden, przepisy dotyczące receptury, wymogi, wielkości fasunków substancji recepturowych - to wszystko jest niedostosowane do naszych czasów. Przykład...popularne krople do nosa z efetoniną, hydrokortyzonem i neomycyną (pal lich ich skuteczność bo nie o tym mowa) - kilka lat temu wykonywała je każda apteka w ciągu kilkunastu minut - pacjent miał je praktycznie od ręki - dziś trzeba mieć jałówkę (ogranicza to ilość aptek mogących wykonać lek), bawimy się ze sterylizacją, puszkami, szafką - całość trwa godziny, pacjent o ile znajdzie aptekę z jałówką ma je najczęściej na następny dzień. Ktoś mi powie, że kiedyś one nie działały a teraz są lepsze bo jałowe? Do nosa? ... Share this post Link to post Share on other sites
Wiech13 897 Report post Posted May 5, 2015 biurokraci lubią się czuć ważni unormowania idiotyczne, ale i ludzie idiotami bywają http://joemonster.org/art/32063/Dziekujemy_ci_Kapitanie_Oczywisty_III Share this post Link to post Share on other sites